Z okazji końca roku 2019 i Świąt Bożego Narodzenia postanowiłem wrócić do własnych korzeni, odłożyć na bok wierszyki i pospieszne życzenia a napisać list z osobistym przesłaniem i dobrym słowem dla bliskich mi osób. Postanowiłem wrócić do źródła i zatrzymać się w tej przedświątecznej gorączce, podzielić z Tobą tym, co dla mnie ważne. Oddaję więc Tobie garść myśli i przemyśleń prosto z serca, w ufności i nadziei, że być może i Ty znajdziesz w nich coś dla siebie. Ja już dziś, z góry życzę Tobie wszystkiego co najlepsze. Bo masz to w sobie…
A propos „z góry”. Istnieje anegdota o mężczyźnie, który umiera i mówi do Boga: „Niesamowity tam na dole bałagan. Czemu nie wysłałeś nikogo, żeby coś z nim zrobił?”. Na co Bóg odpowiedział: „Zrobiłem coś, wysłałem Ciebie”.
Ups…
Życie jest jak bumerang, nie sądzisz? Otrzymujesz w zamian to, co sama i w jaki sposób z siebie dajesz, to zbierzesz. Mamy na życie dzięki temu, co dostajemy, ale żyjemy dzięki temu, co dajemy. To ostatnie zdanie powiedział akurat Winston Churchill i trudno się z tym nie zgodzić. W tym mijającym roku widziałem i odczułem to bardzo wyraźnie. I utwierdziłem jeszcze mocniej, czego nie chcę a co chcę. Jak i na jakich wartościach i fundamentach budować nowe, lepsze jutro. Wspólne…
Jest grudzień, czas wyczekiwania, Bożego Narodzenia, przełomu roku, nadziei. Co powiedziałabyś, abyśmy zanurzyli się więc w nowej rzeczywistości, opartej o rozwój i integrację? Stwórzmy nasze niebo tu i teraz. Pozostając w duchu Świąt, biblijnego „nieba” i „Królestwa Niebieskiego” niemal się przewróciłem, kiedy przeczytałem, że słowo niebo (ang. heaven) pochodzi od greckiego ouranos, czyli „rozwój”.
By było jeszcze bardziej interesująco, słowo „piekło” (ang. hell) pochodzi od greckiego słowa hades, oznaczającego „niewidomy” lub „ślepy”. Tak, jesteśmy ślepi, kiedy przestajemy się rozwijać. Wewnętrznie rozwijać, bo przecież nie chodzi o nasze zewnętrzne zatracenie, pogoni, szkwały, interwały, oddalając od wewnętrznego spokoju, bogactwa, królestwa, na które czas mamy…. tylko od Święta? Jest coś na rzeczy (ba, wszystko!) kiedy spojrzymy na to również słowami angielskiego poety Johna Miltona, że umysł jest panem samego siebie i w samym sobie może zamienić niebo w piekło. I piekło w niebo, tu na ziemi…
Tak, królestwo niebieskie jest w nas (Łuk 16,21). To my mamy być więc „ogrodnikami”, „piekarzami”, „sternikami” odpowiedzialnymi za królestwo Boże na ziemi. W nas, nasze, codzienne. My jednak zdajemy się być coraz dalej, jak nigdy przedtem oddaleni od własnego serca, kompasu, intuicji, skupieni na objeździe, efekcie zamiast na przyczynie. To pułapka, która boli coraz mocniej, sięga po nas wszystkich. Tymczasem jedynym lękiem, przed którym powinniśmy się bronić, to lęk przed sobą. Bo znajomość innych to przejaw inteligencji lecz marne to pocieszenie, gdyż prawdziwa mądrość to znajomość siebie. (Tao Te Ching).
Wielkości codziennej, mądrości, tej na co dzień… Tak, zdecydowanie tego sobie i Tobie, nam życzę. Nie tylko od Święta, nie tylko na Nowy Rok 2020.
A jeśli chodzi o rok 2020, czuję, że będzie on dla mnie szczególny i symboliczny. Jest taki już dziś. Bo te „dwie dwudziestki” czyli 40 to moja liczba urodzinowa, więc bez zuchwałości ale i bez lęku, świętować i podejmować będę szczególne działania z tej wyjątkowej okazji, już od pierwszych dni. Zapraszając również ciebie. Z Tobą…
Bo w myślach, mowie, uczynkach i przy niezwykłym spokoju, w ufności i nadziei, niczym najważniejsze zaproszenie, choć zimową porą to gorąco rozbrzmiewa we mnie dziś pewna myśl, iskra, wezwanie do…
…będzie ciąg dalszy powyższego zdania. A tymczasem dziś, jak głosi przysłowie japońskie, że dobre słowo potrafi ogrzać trzy zimowe miesiące, pozwól, że wraz z tym listem zostawię ci kilka ciepłych słów na ten nowy piękny rok 2020 (a w Polsce ustanowiony oficjalnie Rokiem Świętego Jana Pawła II). Wybrałem te, spośród wielu, które towarzyszyły mi lub odkryłem na nowo, w tym mijającym 2019 roku…
Zima, za oknem mróz. Wyobraź sobie, że płatki śniegu to jedne z najkruchszych tworów natury – ale spójrz tylko, co potrafią, gdy jest ich wiele! Gdy nas jest wielu… Jarosław Waśkiewicz
Patrz na ten dzień, bo wczorajszy jest tylko snem, a jutrzejszy jedynie wizją. Za to dziś, dobrze przeżyte, uczyni wczoraj snem o szczęściu, a jutro wizją nadziei. I dlatego, patrz uważnie na ten dzień. Przysłowie indyjskie.
Każdy z nas jest jednostką, więc od czasu do czasu trzeba przypomnieć, że jesteś jednostką ważną – kimś wyjątkowym i wartościowym. Każdy z nas potrzebuje częstych i świadomie zaplanowanych chwil wytchnienia – nie tylko dla zdrowia, ale i po to, by móc spojrzeć na życie z innej perspektywy. Jeśli będziesz pracować bez przerwy, utracisz zdolność oceniania. Oddal się nieco, by twoje dzieło wydało ci się mniejsze, by więcej ogarnąć jednym spojrzeniem, a wtedy łatwiej dostrzeżesz nowe możliwości, ale i brak harmonii czy proporcji. Stephen R. Covey. Wielkość codzienna. Inspiracja do życia pełnego sensu.
Najciekawsze najprzyjemniejsze godziny życia to te, które spędzamy nie w licznych zgromadzeniach, ale na rozmowach z ledwie paroma osobami, czytając wspaniałe książki, słuchając wybitnej muzyki, włócząc się po lesie albo rozwiązując w zaciszu swoje zagadki. Ludzie którzy mieli najwięcej do zaoferowania bliźnim, to właśnie ci, którzy w samotności wzbogacali swoje umysły i serca. Marna to edukacja, która nie przyucza człowieka do bycia sam na sam ze sobą. Joel Hildebrand.
Bo najważniejsze życiowe lekcje uczą nas, że zanim sięgniemy po sukces w świecie zewnętrznym – w lokalnej społeczności, w pracy, w rodzinie i tak dalej – musimy zacząć od własnego wnętrza. Dopóki nie zawrzesz pokoju z samym sobą, dopóty nie będziesz zadowolony z tego, co posiadasz. Zjednocz swe serce, umysł i duszę i dołącz do Mnie w swym wewnętrznym świecie, który jest niebem wszystkich. Naszym rozwojem, rozszerzaniem własnej świadomości, ewolucją tego, czym jesteśmy. James Arthur Ray. Przyciąganie bogactwa. Życie w pełnej harmonii ze światem.
Według wiary waszej niech wam się stanie. Mateusz 9:29.
Jak zacząć ponury dzień? Na początek uświadom sobie, że to dzień jest ponury, a nie ty. Jeśli i ty pragniesz być ponura, to w porządku, ale nie jest to obowiązkowe. Nora Gallager.
Dobrze jest od czasu do czasu przerwać poszukiwania szczęścia i przez chwilę pobyć szczęśliwym. Stephen R. Covey. Wielkość codzienna. Inspiracja do życia pełnego sensu.
Jak po zapachu papieru można rozpoznać, co nim opakowano – kwiaty, ryby czy ziemniaki, tak i stan umysłu zależy od myśli, którymi jest wypełniony. Sai Baba.
To prawda, że wszyscy mamy zobowiązania wobec bliźnich. Ciekawe wydaje się jednak to, że we współczesnym, neurotycznym społeczeństwie ludzką energię pochłania bez reszty zarabianie na życie, a nie samo życie. Potrzeba wiele odwagi, by zadeklarować jasno i czytelnie, że życie jest po to, żeby się nim cieszyć. Lin Yutang, The Pleasure of a Nonconformist.
Śmiać się często i serdecznie; zdobywać szacunek inteligentnych ludzi i miłość dzieci; zasługiwać na uznanie ze strony uczciwych krytyków i trwać mimo zdrady fałszywych przyjaciół; doceniać piękno i dostrzegać w innych to, co najlepsze; uczynić świat odrobinę lepszym, czy to pozostawiając po sobie zdrowe potomstwo, czy zadbaną grządkę, czy ulepszone społeczeństwo; wiedzieć, że choćby jednej istocie żyło się łatwiej dzięki tobie. Oto, co znaczy odnieść sukces. Ralph Waldo Emerson.
Zajmijmy się więc życiem, dobrym słowem, owocowaniem.
Tego nam z całego serca życzę. Nam wszystkim. Na dziś, na Święta, na cały Nowy Rok.
Jarosław Waśkiewicz
przewodniczący Rady Ekspertów, redaktor naczelny „Biznesnafali.pl”
prezes klubu i ogólnopolskiej społeczności „Marka jest kobietą”